Po miesiącu testów w codziennym użytkowaniu mogę z czystym sumieniem powiedzieć: OnePlus Nord to jedna z najprzyjemniejszych niespodzianek na rynku smartfonów. To nie jest kolejny „prawie-flagship” – to telefon, który w kluczowych obszarach potrafi zaskoczyć nawet droższe modele.
Aparat: Nie licz megapikseli, liczą się zdjęcia
OnePlus Nord ma aparat, który po prostu robi dobre zdjęcia – i to w każdej sytuacji. Podczas testu:
-
W nocy – tryb nocny działa bez zarzutu. Fotografowałem ulice Lublina oraz Nałęczowa po zmroku i zdjęcia wychodziły naładowane szczegółami, bez typowego „szumu”
-
W ruchu – fotografowanie dzieci czy zwierząt nie jest koszmarem. System stabilizacji naprawdę działa
-
Portrety – efekt bokeh (rozmyte tło) jest naturalny, nie tak „sztuczny” jak w wielu konkurencyjnych modelach
-
Filmowanie – nagrywałem rodzinne spotkania i wideoblogi. Obraz jest stabilny, dźwięk czysty
Co to oznacza dla Ciebie? Nie musisz być fotografem, żeby robić piękne zdjęcia. Wystarczy wyjąć telefon i pstrykać. System zrobi resztę.

Bateria: Zapomnij o powerbance
To był najbardziej zaskakujący aspekt testu. OnePlus Nord wytrzymuje cały dzień intensywnego użytkowania:
-
Dzień pracy – spotkania online, maile, przeglądanie internetu, słuchanie muzyki
-
Weekend – nawigacja GPS, robienie zdjęć, social media, odtwarzanie filmów
-
Wieczorem – zostaje jeszcze 20-30% baterii
W praktyce: Wychodzę z domu o 8:00 i dopiero około 23:00 muszę myśleć o ładowaniu. To uczucie wolności – nie szukam ciągle gniazdka w kawiarni ani nie noszę powerbanka.
⚡ Wydajność: Płynność to DNA OnePlus
OnePlus od zawsze słynie z płynnego działania i Nord nie jest wyjątkiem:
-
Aplikacje otwierają się natychmiast
-
Gry działają płynnie – testowałem Asphalt 9 i Call of Duty Mobile
-
Multitasking – przeskakiwanie między aplikacjami bez zacięć
-
System OxygenOS to czysta przyjemność użytkowania
Co ważne: Po miesiącu telefon nie zwalnia, nie zawiesza się. Działa tak samo sprawnie jak pierwszego dnia.
Co wyróżnia Nord na tle konkurencji?
Używałem również Samsunga Galaxy A71 i Xiaomi Mi 10 Lite – i muszę przyznać, że Nord ma nad nimi dwie wyraźne przewagi:
✅ Spójność działania – wszystko działa tak, jak powinno. Zero niespodzianek i żadnych przycięć.
✅ Jakość wykonania – telefon sprawia wrażenie znacznie droższego. Matowe wykończenie tyłu nie zbiera odcisków palców, a metalowa ramka dodaje solidności.
❌ Co mogłoby być lepiej?
-
Brak odporności na wodę – to istotna wada w tej półce cenowej,
-
Brak ładowania bezprzewodowego – dla niektórych użytkowników to może być minus,
-
Wideo 4K mogłoby oferować nieco lepszą jakość.
Werdykt
OnePlus Nord to smartfon dla osób, które:
chcą dobrego aparatu bez konieczności grzebania w ustawieniach,
cenią długi czas pracy na baterii,
⚡ oczekują płynnego działania przez lata,
szukają rozsądnego kompromisu między ceną a jakością.
Czy warto? Zdecydowanie tak – jeśli szukasz telefonu, który po prostu działa, nie zawiesza się i nie wymaga nieustannego „doglądania”. To nie jest urządzenie z najdłuższą listą funkcji, ale te, które oferuje, są naprawdę dopracowane.
Ocena końcowa: 8.5/10
Jeden z najbardziej zrównoważonych smartfonów w swojej klasie. Polecam szczególnie tym, którzy nie chcą przepłacać za flagowce, a jednocześnie oczekują flagowego komfortu użytkowania.
Test przeprowadzony w warunkach codziennego użytkowania przez 30 dni – telefon służył do pracy, rozrywki i tworzenia treści.
Więcej informacji oraz pełna dokumentacja fotograficzna już wkrótce.
Test przeprowadzony w warunkach codziennego użytkowania przez 30 dni. Telefon używany był do pracy, rozrywki i tworzenia treści.
Foto:Mobileinfo.pl


